Windows 8.1 był jaki był, jednak nie można mu odmówić jednego, iż wprowadzone wraz z nim migawki plików pochodzących z OneDrive były tym, co naprawdę spodobało się użytkownikom. Dzięki temu mechanizmowi mieliśmy podgląd na wszystkie dokumenty znajdujące się na naszym koncie w chmurze, choć fizycznie nie znajdowały się na dysku komputera, przez co nie zajmowały cennego miejsca. Dopiero w monecie próby ich uruchomienia następowało pobieranie, co zwłaszcza na tabletach było bardzo wygodne, gdyż ilość wbudowanej tam pamięci często jest poniżej wszelkiej krytyki.
(OneDrive) placeholders are inching their way into RS2, even more code present than what exists in RS1.
— Core (@tfwboredom) August 9, 2016
Problem jednak w tym, że wraz z Windows 10 obsługa migawek została całkowicie wycięta z systemu, co niezbyt spodobało się fanom opisywanego rozwiązania. Kolejne uaktualnienia były udostępniane, lecz wyczekiwany mechanizm jak dotąd nie powrócił. Dlatego też tak duże poruszenie w sieci wywołał jeden z wpisów udostępnionych za pośrednictwem Twittera, który jednoznacznie wskazuje na to, że wraz z nadchodzącym Redstone 2 wspomniane wcześniej migawki pojawią się i w Windows 10. Jeśli okaże się to prawdą, to mamy dwa potencjalne powody takiego stanu rzeczy – albo Microsoft zwyczajnie ugiął się pod naporem użytkowników, albo wyeliminowali problemy stojące za wcześniejszym usunięciem.