Jedną z największych niedogodności napotykających graczy jest rwący się obraz, co wywołuje niezsynchronizowana prędkość odświeżania monitora / TV i naszego sprzętu. By temu zaradzić opracowano technologię AMD FreeSync, wykorzystującą mechanizm dynamicznego dostosowywania prędkości odświeżania. Niestety, wymaga ona posiadanie certyfikowanego wyświetlacza, na co nie każdy może sobie pozwolić. Z drugiej strony, najnowszy Xbox One X również nie wspiera wspomnianej technologii, nawet gdy posiadamy odpowiedni monitor.

Niebawem ten mankament ma jednak zostać wyeliminowany, o czym poinformował nas sam Microsoft. Co ciekawe, nie tylko Xbox One X otrzyma nowe możliwości, ale i znacznie tańszy Xbox One S. Poza tym, firma ma zamiar zaimplementować obsługę Low Latency Mode, który wykorzystywany jest przez niektóre telewizory. W razie wykrycia uruchomionej gry TV przełączy się w stosowny tryb, co znacznie obniży wszelkie opóźnienia. Nie wiemy jedynie kiedy pojawią się opisywane nowości, niemniej Insiderzy mogą już teraz z nich skorzystać.

Microsoft lubuje się w tworzeniu edycji specjalnych swojego pada dedykowanego konsoli Xbox One. Jest to znacznie prostsze przedsięwzięcie niż wyprodukowanie edycji kolekcjonerskiej całego zestawu, a i ewentualna grupa odbiorców jest zdecydowanie większa. W końcu skorzystać na tym będą mogli również posiadacze desktopów.

Xbox One

W każdym razie – tym razem stworzono wariację o nazwie Combat Tech. Jego wygląd utrzymano w tzw. militarnym stylu, tj. posiada ciemnozielony kolor z czarnymi i srebrnymi wstawkami. Nie mogło zabraknąć gumowanych elementów na uchwytach, by kontroler pewniej leżał w dłoni. Jak wspomniano powyżej, wykorzystanie do łączności modułu bluetooth sprawia, że bezproblemowo używać go mogą również desktopowi gracze.

Zainteresowani już teraz mogą zapłacić 69,99 dolarów za preorder. Wysyłka i oficjalna sprzedaż ruszyć ma dopiero 27 marca.

 

W październiku Microsoft zaskoczył wielu graczy, gdy spostrzegli oni, że ich Xbox One nieoczekiwanie zaczął obsługiwać mysz i klawiaturę. Na ten temat spekulowano od dawna, jednak brak było oficjalnych informacji. W tamtej chwili stało się jasne, że nie są to jedynie bezpodstawne domysły i rzeczywiście coś jest na rzeczy. Niestety, do tej pory nie wiadomo, kiedy tak naprawdę omawiane wsparcie oficjalnie zadebiutuje.

Choć wciąż jest to dla nas wielką tajemnicą, to jednak dzięki Microsoft Polska wiemy, że już niewiele oczekiwania pozostało. Wszystko za sprawą, prawdopodobnie nieumyślnie, opublikowanego artykułu zatytułowanego „Nowy wymiar grania na konsoli”. Nim zareagowano i zdjęto go z witryny, znaleźć mogliśmy w nim potwierdzenie kompatybilności z „akcesoriami z komputerów osobistych”. W związku z tym można oczekiwać, iż już początkiem przyszłego roku do deweloperów trafią nowe możliwości. Trzeba w końcu pamiętać, że to właśnie do nich będzie należeć ostateczna decyzja w tym temacie.

Wraz z premierą Xbox One S gracze w końcu otrzymali sprzęt zdolny udźwignąć rozdzielczość 4K. Choć w przypadku gier nie jest to aż tak odczuwalne, o tyle podczas oglądania wideo robi sporą różnicę. W związku z tym mocno dziwiła opieszałość Google, który przez bardzo długi czas nie uaktualniał aplikacji YouTube. Na wysokości zadania stanęli jednak deweloperzy odpowiedzialni za konkurencyjne programy, dzięki czemu konsumenci nie pozostali całkowicie na lodzie.

YouTube

Można przypuszczać, że to właśnie ich rosnąca popularność zadecydowała o pojawieniu się wyczekiwanego uaktualnienia dla oficjalnego YouTube. Wniosło ono obsługę rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę. Niestety, w dalszym ciągu nie uświadczymy wsparcia dla trybu HDR, przez co produkt Google wciąż jest nieco wybrakowany. Oczywiście należy pamiętać, że sama aktualizacja to nie wszystko i wciąż musimy posiadać stosowny sprzęt (co najmniej Xbox One S oraz odpowiedni wyświetlacz).

Nie ulega żadnej wątpliwości, że temat Xbox One X jeszcze przez długi czas będzie eksploatowany do granic możliwości. W końcu wywołuje on spore emocje, w czym duża zasługa kampanii reklamowej Microsoftu. Konsola ta przedstawiana jest jako najmocniejsza na rynku, która powinna być traktowana jako jedyny słuszny wybór. Oczywiście nie są to wyłącznie puste słowa, gdyż w jego wnętrzu znajdziemy naprawdę mocne podzespoły. Wystarczy zerknąć na suche liczby – nowy Xbox zapewnia moc na poziomie 6 teraflopów, gdzie w przypadku PlayStation 4 Pro jest ich jedynie 4.

Xbox One X

Wyższość produktu Microsoftu potwierdzają również wyniki osiągnięte w pierwszym tygodniu sprzedaży. Mowa jest o 80 tysiącach sztuk, podczas gdy PlayStation 4 Pro, w analogicznym przedziale, trafiło do 50 tysięcy nabywców. Pozostaje pytanie, czy w przypadku innych regionów Microsoft będzie mieć równie dobrą passę. Jeśli trend ten zostanie zachowany, to odwrócona zostanie sytuacja z walki pomiędzy Xbox One oraz PlayStation 4, kiedy to Amerykanie odnieśli sromotną porażkę.

Przy okazji zapowiedzi Xbox One X zdradzono, że wiele starszych gier będzie na niej wyglądać znacznie lepiej. Co prawda nie podano żadnych konkretnych tytułów, jednakże pewnym było, że mówiono wtedy o rozdzielczości 4K oraz HDR. Na szczegóły musieliśmy poczekać aż do rozpoczęcia sprzedaży, co niedawno miało miejsce.

Xbox One X Enhanced

Wraz z tym wydarzeniem uaktualniono wiele starszych gier, by jak najlepiej wykorzystywały możliwości nowej konsoli. Stabilniejsza i większa liczba klatek na sekundę, poprawiona rozdzielczość oraz zauważalne usprawnienia w szacie graficznej – właśnie tego mogą oczekiwać jej nabywcy. Na chwilę obecną tyczy się to przeszło 130 różnorakich tytułów, lecz ich ilość ma stale wzrastać. Oczywiście produkcje od początku tworzone z myślą o Xbox One X już na starcie zapewnią najwyższą jakość rozgrywki.

Osoby będące aktywnymi uczestnikami programu Xbox Insider dotychczas napotykały jeden, niemały problem. Brakowało im centralnego miejsca, w którym mogłyby zapoznać się z wszelakimi oficjalnymi materiałami. Co prawda stosowna aplikacja dla Xbox One była dostępna od jakiegoś czasu, jednakże do konsumowania treści bardzo często wykorzystywane są smartphony. Dlatego też wręcz wymagane było utworzenie dedykowanej witryny, co niedawno uczyniono.

Xbox Insider logo

Na portalu Xbox Wire Microsoft utworzył dedykowanego programowi Xbox Insider bloga. Jak można się domyślić, znajdziemy na nim wszystkie najnowsze informacje o nim traktujące. Dzięki temu osoby zainteresowane tym tematem nie ominą już żadnych potencjalnie interesujących zagadnień. Przy tej okazji przypomniano również o aplikacji Xbox Insider Hub, która jakiś czas temu zadebiutowała na Windows 10. Za jej pośrednictwem bez problemu zgłosimy wszystkie trapiące nas problemy oraz odpowiemy na podesłane ankiety, jeśli akurat nie będziemy korzystać z konsoli.

Xbox One jest niewątpliwie mocno kontrowersyjną konsolą. Widoczne to było szczególnie w okresie jej premiery, kiedy to zmieniono wiele pierwotnych, źle przyjętych przez konsumentów, założeń. Wraz z upływem czasu jej odbiór znacznie się poprawił, szczególnie za sprawą kompatybilności wstecznej. Dzięki niej, przy odrobinie pracy deweloperów, gracze mogą uruchamiać wybrane tytuły wydane z myślą o Xbox 360. Jakby tego było mało, niedawno Microsoft poszedł o krok dalej.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami dodano wsparcie dla gier dostępnych na pierwszą generację Xbox. Należy przy tym pamiętać, że mechanizm ten wciąż nie jest idealny. W dalszym ciągu wymaga on zaangażowania twórcy, by jego produkty były dostępne dla posiadaczy Xbox One oraz Xbox One X. Jednak niesie to za sobą pewne plusy, a mianowicie przeróbki będą wyglądać lepiej niż oryginały. W chwili obecnej wspieranych jest wyłącznie 13 gier, a kolejne pozycje pojawią się już wiosną 2018 roku.

Już od dłuższego czasu Xbox One umożliwia obsługę gier przy pomocy myszy i klawiatury. Co prawa niewiele tytułów (tylko Minecraft?) daje nam ten wybór, niemniej może to być początek czegoś większego. Dlatego też zaprezentowano oficjalne akcesoria skierowane do graczy, aby byli przygotowani na nadchodzące zmiany. Pałeczkę pierwszeństwa otrzymała firma TAC, która stworzyła TAC Pro One.

Jaka jest jego największa zaleta względem klasycznego pada? Przede wszystkim precyzja, której próżno szukać w typowo konsolowym kontrolerze. Różnicę tą szczególnie odczujemy w grach typu FPS, gdzie kluczowy jest możliwie najkrótszy czas reakcji. W przypadku opisywanego sprzętu odpowiada za to mysz o maksymalnej czułości na poziomie 3200 dpi. Nie zabrakło przy tym efektownego podświetlenia LED. Jeśli zaś chodzi o sam keypad, to jest on w pełni konfigurowalny – funkcje klawiszy możemy dostosować do swoich indywidualnych potrzeb.

Zainteresowane osoby TAC Pro One nabyć mogą, w cenie 150 dolarów, za pośrednictwem serwisu Amazon.

Mimo, że funkcje społecznościowe konsoli Xbox One są mocno rozbudowane, to jednak wciąż wiele brakuje im do poziomu platformy Steam. To właśnie ona bardzo często jest stawiana za wzór, jeśli chodzi o ten konkretny aspekt. Nie powinien więc dziwić fakt, iż konsumenci proszą o dodanie rzeczy, które tam są od dawna dostępne. Przykładem tego jest mechanizm prezentów oraz listy życzeń, będące przedmiotem niedawnej dyskusji. 

Oczywiście nie podano żadnych konkretnych terminów, co w sumie nikogo nie zaskoczyło. Padło jedynie stwierdzenie „niebawem”, czym w chwili obecnej musimy się zadowolić. Spekuluje się jednak, że mogłoby to przypaść na okolice zbliżających się świąt, gdyż to właśnie wtedy rozdaje się najwięcej prezentów. W związku z tym już niebawem powinniśmy poznać więcej szczegółów na ten temat.